CIENIE ŻYCIA 10

POWRÓT DO STRONY  CIENIE ŻYCIA

 

ROZDZIAŁ DZIESIĄTY
 

Pogoda nam dopisała i dlatego postanowiliśmy wyjechać sobie  z Pawłem nad jezioro, gdzie o tej porze jest bardzo pięknie. Tylko że nie byliśmy sami, z nami cały czas był Janusz.
Mój mąż był nieugięty, mam się przyzwyczajać do obecności kolegi Pawła i już.
A niech się pałęta między nami, tylko niech da mi spokojnie nacieszyć się widokami przyrody.
Paweł, ile ty mu płacisz?
Skarbie, spokojnie, to już jest mój problem.
A jak pójdę kąpać się w jeziorze, to kto będzie przy mnie ty czy on?
Nie żartuj sobie, jestem bezsilny wobec tej sytuacji, dlatego pozwól, że zatroszczę się o ciebie na tyle, na ile pozwala mi nasz budżet.
Dobrze kochanie,  już nic nie mówię.
Ale to jest dziwne, nie uważasz, że mając takie dowody, wszelkie dane, Jaworek nie jest w stanie złapać tego gwałciciela?
Nie myśl o tym, i nic nie rób, nie mamy na to wpływu, może poczekajmy jak sprawa się sama potoczy.
Tak, albo przycichnie i nikt z tym nic nie zrobi. Aż pewnego dnia napadnie następną kobietę, albo już to zrobił.
Ta bezsilność mnie dobijała.
Nad jeziorem było już sporo ludzi. Rozłożyliśmy się w cieniu pod drzewem. Piękno tego miejsca wyciszyło mnie, zatem nabierałam energii i radości. Jak miło patrzeć na piękne niebo leżąc na wznak na kocu. Obłoczki przybierały różne kształty, goniły się po błękicie i tworzyły piękne wzory. Czasami wychodziły zwierzęta, a czasami twarz człowieka w różnych grymasach. Po niebie przelatywały ptaki, wydając z siebie miłe dla ucha dźwięki.
Jak cudownie, dawno tak nie obserwowałam z tej pozycji piękno naszego nieba.
W pewnym momencie zaczął się balet samolotów. Przelatywały swoimi korytarzami pozostawiając za sobą białe smugi. Tworzyły w ten sposób różne figury geometryczne. 
Pięknie, nacieszę się, i zabiorę ze sobą ten obraz.
Lenka, zasnęłaś?
Nie, obserwuję niebo.
Pójdziemy się przejść czy chcesz jeszcze poleżeć?
 Dobrze, pójdziemy, ale kto popilnuje miejsca?
I powstał dylemat, Janusz na zostać, czy ma iść z nami.
Po co nam Janusz, przecież idę z tobą.
Dobrze, to zostanie, a my pójdziemy nacieszyć się widokami.
Przyroda nas pochłonęła, byłam zauroczona pięknem jakie daje natura. Te klimaty są jakby takie same; jezioro, łąka, las a wszystko tworzy niebywały obraz naszego klimatu, takie miejsca sprzyjają romantycznym nastrojom. 
Przytuliłam się do Pawła, zawsze w jego ramionach czułam bezpieczeństwo. Paweł bawił się moimi włosami, tulił do siebie i całował. Miłe chwile w pięknej scenerii.