JEJ ŻYCIE EROTYCZNE   ROZDZIAŁ 1

ROZDZIAŁ PIERWSZY

Zamknęła drzwi za sobą. Zmęczona dniem, marzyła o ciepłej kąpieli. Zdjęła buty, na bosaka poszła do kuchni,
położyła zakupy na szafce, oparła się dłońmi o blat i zwiesiła głowę.
- Kiedy będzie miała czas odpocząć?
Praca, dom, praca a po drodze zakupy, to jej codzienność.
Zrobi sobie kolację a potem weźmie długą kąpiel. Musi też skończyć książkę, którą wczoraj zaczęła czytać.
Kiedy już uporała się z codziennymi sprawami, z lubością zatopiła się w klimat książki.
Będąc samą nie ma się problemów rodzinnych, tylko swoje, więc może śmiało powiedzieć, że jest szczęściarą.
Tylko co z tego, skoro dopada ją samotność, która dokucza zwłaszcza zimą i jesienią.
W końcu położyła się na łóżku. Wygodne, lubi różowy kolor, więc dobrze się czuje, jakby oplatały ją delikatnie
męskie ramiona.
Zadzwonił telefon.
- O tej porze, kto to może być?
W słuchawce usłyszała jego głos, piękny niski, aż ją dreszcze przeszyły na samą myśl, że będzie mogła się do niego
 przytulić.
Stanął w drzwiach z pięknym uśmiechem na twarzy.
Wiedziała, że jego pragnienie się spełni, a jej da radość i przyjemność.
Czekała przecież długo - jak dla niej za długo, - żeby się do niego przytulić.
Jak przyjemnie było w jego ramionach, nie chciała z nich wychodzić.
Pocałunki jak latem słodkie poziomki, również pełne czułości. Z jej wnętrza wyrywały się pomruki rozkoszy.
Adrian jest mężczyzną spokojnego usposobienia, nie to co Monika, której emocje rządzą w każdej dziedzinie życia.
Teraz też już zagrały i popłynęli w swoich pragnieniach.
Głaskała jego sutki, brzuch, aż w końcu dotknęła penisa, który był twardy, co bardzo ją podnieciło.

W końcu z ufnością pochyliła się nad nim i wzięła go w usta.
Adrian drżał, i przyśpieszony oddech dawał jej znać, że jest mu dobrze.
Bardzo ją to podniecało, dlatego w dalszym ciągu pieściła ustami główkę penisa.
Teraz już oboje wydawali z siebie dźwięki i nie zwracali uwagi na nic.
W końcu przytulił Monikę, pocałował i wszedł w nią, co spowodowało, że rozpłynęli się w rozkoszy.

Monika jęczała i gryzła poduszkę, oboje w końcu opadli z sił.
Musiała iść pod prysznic, żeby znowu przyjść, przytulić się i powtórzyć jeszcze raz, aby nasycić się rozkoszami.
Tej nocy niewiele spali. Trudno im było nacieszyć się czułościami.