WIERSZE PRYWATNE  2 

 

 

Materiał chroniony prawem autorskim - 
wszelkie prawa zastrzeżone. 
Dalsze rozpowszechnianie  tylko za zgodą autora 
AKTUALIZACJA 
 07.11.2018.r - 09.01.2019 r. 
JEZUS NASZYM PANEM 1
 
Jezus naszym Panem, wybawcą, ostoją,
jest dobrym Pasterzem, podporą moją,
a ja człowiek słaby jak piórko na wietrze,
bez pomocy Pana uniesie mnie powietrze.
 
Pasterz wyborowy, nikt Go nie zastąpi,
swoje owce pasie, opieki nie skąpi,
do wód prowadzi, bo były spragnione,
na zielone łąki idą też wyniszczone.
 
I nakarmi wszystkie, napoi do syta,
troskliwie nawraca jeśli jakaś znika,
do stada dołączy, by była bezpieczna,
a sam się przechadza tam, gdzie droga mleczna.
 
Widzi swoje stada syte  i w radości;
jak niewiele trzeba tam, gdzie są miłości,
Pan Jezus kochany dobrze to rozumie,
i ze swoim Ojcem przyszłość nam planuje.
Napisany: 2019-01-09
 
Jestem ja dzisiaj  2 
 
Jestem ja dzisiaj ze smutkiem w parze,
bo taki przyszedł, zasiadł przy stole,
a ja tak pragnę słońca promieni,
co rozweselą oblicze moje.
 
W swojej niedoli i swojej niemocy,
zanoszę prośby do Boga mojego,
tam znajdę ulgę i ukojenie,
a może powód do dnia radosnego.
 
W swoim też bólu łzy gorzkie ocieram,
teraz mi dały znać o sobie,
kiedy nie mogę znaleźć powodu,
do trochę radości w mojej chorobie.
 
A Pan mi drogę bezpieczną oznaczył,
choć na niej ciernie z czerwonej róży,
Pan Jezus serce swoje otwiera,
znalazł mnie przecież wśród życia burzy.
 
Bóg mnie za rękę ujął w niedoli,
"nie bój się", rzecze, ja twoim Bogiem,
"wzmocnię cię" przecież gdy będzie potrzeba,
ja jestem przecież, "ja ci pomogę".
Napisany: 2019-01-17
 
PANA ANIOŁY  3
 
Burza rozrywa niebo gradowe,
w około szaleją żywioły,
zamykasz za sobą drzwi wejściowe,
nie bój się, obok są Pana anioły.
 
Życie przeraża niedbałością,
dalekie od zasad i praw Bożych,
dla nas niosących wieści kojące,
z pomocą przychodzą Pana anioły.
 
Świat błędów, kaprysów, zawiści,
ludziom zostają często popioły,
by prawdę zrozumieć, w czyn wprowadzić,
pomocne są teraz Pana anioły.
Napisany: 2019-06-20
 
BRZEMIONA  4
 
Jakiej trzeba wiary silnej, by udźwignąć brzemię,
i miłość mieć w sercu, by życie swe poświęcić,
Jakiej trzeba siły, by znieść upokorzenie,
i na barkach swoich odpowiedzialność zmieścić,
I nadzieja dla nas realna się stała,
gdy się dopełniło, co dopełnić się miało,
gdy niebiosa gromem ciskały w ziemię,
i za nas zawisło Pana Jezusa ciało.
 
I rany na ciele zniósł dla wiary naszej,
dla Niego chwilowe - dla nas na wieczność,
jednak nie wszystkim to się spodobało,
widzą w dziełach Bożych dużą sprzeczność.
 
A Pan Bóg otoczył swego Syna chwałą,
dla Niego tron w niebie jest pośród aniołów,
my zbawienie otrzymać możemy z łaski;
to będą Pana Jezusa Chrystusa wybory.
Napisany: 2019-06-20