WIERSZE HELIN 23

WIERSZE HELIN 23

 
Materiał chroniony prawem autorskim - 
wszelkie prawa zastrzeżone. 
Dalsze rozpowszechnianie  tylko za zgodą autora 
AKTUALIZACJA  19.11 - 19.12.2018 r.  
 
 
TAKA  PIOSENKA   1
 
Jest we mnie taka smętna piosenka,
która tęsknoty daje smak,
szukałam jej wszędzie nadaremnie,
bo w życiu moim było jej brak.
 
Przed nami przestrzeń daleka,
idziemy drogami swoimi,
każdy na coś tam czeka,
i często już zatęsknimy.
 
Oby końcem tej drogi,
nie było rozczarowanie,
niech brzmi zatem piosenka,
i wykona swoje zadanie.
 
KIEDY CIEBIE NIE MA  2
 
Kiedy ciebie nie ma przy mnie,
jesteś deszczem w wiosenną pogodę,
płatkiem śniegu w dzień zimowy,
czy też dzwonem bijącym na trwogę.
 
Często w liściach już pożółkłych,
szumem wiatru w koronach drzew,
lecz gdy jesteś - jakby cię nie było,
rozmyte marzenia, nieznany śpiew.
Napisany: 2018-12-19
 
PRAWO MIŁOŚCI  3
 
Prawo miłości jest nie pisane;
sercem zawładnie, jest wyjątkowe,
to ono kieruje naszymi krokami,
w zazdrość ubrane, trochę szalone.
 
Oddane, wierne, pełne nadziei,
wszystko wokoło nie jest istotne,
to jego prawo do tej przestrzeni,
a kiedy zniknie, we łzach zmoknie.
Napisany: 2018-12-19
 
 
JESIENNA  SZARUGA   4
 
Wszystko wokoło jest takie szare,
bo to jesienna brzydka słota,
gdy deszczu płaszczem okryła wszytko,
ta zimna, kapryśna zmienna pogoda.
 
Trzymam ja twarz przy samej szybie,
wiosną w chmurach tam biegałam,
teraz jestem obojętna,
apatyczna wręcz się stałam.
 
Serce chce mnie gdzieś prowadzić,
ale dokąd w tę pogodę,
trochę sobie tu posiedzę,
chociaż w deszczu ja nie zmoknę.
 
 
CHORE  DUSZE   5
Chore dusze i strapione, 
pozbawione wyobraźni,
idą w drogę wyznaczoną, 
całym tłumem - bo tak raźniej.
 
Gdzież logika, rozmyślanie, 
tudzież szczere też rozmowy,
od nich przecież zaczynamy, 
by się pozbyć tej choroby.
 
Znaleźć powód i przyczynę, 
potem dobrze z nią zawalczyć,
pozbyć się dolegliwości, 
je odstawić - i wystarczy.
 
SPOTKANIA   6
Spotkałam się z wieloma, z lubością ich słuchałam,
tylu pięknych dziejów nigdzie nie ujrzałam.
Dały wiele radości poprzez wynurzenia;
czasem brak oddechu, lepsze od marzenia.
 
Zaszyta gdzieś w kącie z książką na kolanach,
mogę tak przebywać, chociażby do rana.
Biegnę na spotkanie, ciekawość wygrała,
taką to przypadłość od życia dostałam.
 
 
CIĘŻAR  TWORZENIA 7
Życie coś obiecało, i to na tyle,
jest tak zakłamane, sensu pozbawione,
chwytasz nić nadziei, ona się wymyka,
i już zakreśliła ramy wyznaczone.
 
Ulotna myśl płocha, jakby zapomniana,
daleka od ideału, zaplątana w prozie,
szybko się rozwija, kształtu już nabiera,
biegnie wciąż galopem,teraz już pomoże.
 
Życie poukłada, umie go docenić,
już rozumie wszystko co powinna zrobić,
i ubrana w słowa, w całość się złożyła,
jakby od niechcenia, i powstała powieść.
 
TO  CO  ZBĘDNE  8
W nadmiarze zebrane dzisiejsze emocje,
odgonić jest trudno, bo różne nastroje,
zamiast milczenia, krzyk zbolałej duszy,
i ściśnięte serce, i jakby nie moje.
 
Nie pragnę ja dźwigać wszystkich 
zbędnych wieści,
a jednak przybiegną, na trochę zostają,
zanim je odrzucę, odsiewam co moje;
robiąc spustoszenie, skrzydeł już dostają.
 
PO  TAMTEJ  STRONIE  OBŁOKÓW  9
Po tamtej stronie obłoków, 
spojrzę na ziemię gdzie byłam,
odeszłam, bo musiałam,
wspomnienia wam zostawiłam.
 
Tam toczy się też życie,
tak samo jak i ze mną,
niczego świat nie zmienił,
tylko zrobiło się ciemno.
 
Nikt nie zapłakał po mnie?
Może to zdrowy jest objaw,
rozpacz nic nie pomoże;
to życie dało się poznać.
 
ZWYKŁY OŁÓWEK   10
 
Ten ołówek tak zwyczajny, 
wiele może nas nauczyć,
połączony z dłonią wprawną, 
dokonuje dziwnych rzeczy.
 
Ważna nie jest ta otoczka 
co okala grafit w środku;
lecz to serce co jest wewnątrz, 
i tak bije dla porządku.
 
Ślad ołówek pozostawia, 
bo na kartce tworzy wzory;
w świadomości wciąż zostają
i radości, i humory.
 
Wszystko to co w życiu robisz, 
pozostawia rysę małą,
i zależy; miłe, smutne, 
twoje serce zgarnie całość.
 
ŚWIAT KREDKAMI MALOWANY  11
 
Kolorami świat nasz stoi,
i zależnie też od tego,
czy jest wiosna, czy jest zima, 
co przynosi nam dobrego.
 
W ręku dziecka kredki piękne; 
kolorami park ubiera,
i alejki w kwiatach całe, 
w słońcu owoc też dojrzewa.
 
I błękitnym już językiem 
chmury biegną też po niebie,
a na łące są stokrotki 
- bielusieńkie płatki śniegu.
 
Wyobraźnia tak pracuje, 
dziecko uczy się kolorów,
jakie sobie namaluje 
- już ma temat do wywodów.
 
NAD KSIĄŻKĄ   12
 
Głowa pochylona nad książką otwartą,
jakież tam się dzieją różne sprawy,
uśmiech się pojawił na twoich ustach,
widać masz powody do dobrej zabawy.
 
Jak iskry w oczach błyskają ogniki,
akcja się toczy - szybkie czytanie,
tak wiele się dzieje, lecz nic cię nie zaskoczy,
a treść tej powieści w umyśle zostanie.
 
OCZY PEŁNE NADZIEI   13
 
Zobaczyć oczy pełne nadziei,
gdy świat na głowie dla ciebie staje,
to jest tak wiele, gdy pęka serce,
i tylko smutek w duszy zostaje.
 
Sięgać wysoko tam gdzie jest tęcza,
piękna w kolorach, pełna radości,
i z nią podążać gdzie zorza piękna,
jest tam przytulnie i wiele miłości.
 
Z MARZENIAMI 14
 
Bierzmy se sobą swoje marzenia,
gdziekolwiek idziemy przez życie,
one ujmują trochę cierpienia,
działają jakoby z ukrycia.
 
Poprzez odległe, gorące zazdrości,
spojrzeć możemy na wszystko inaczej,
to co zgubiłeś w swojej młodości,
one pozwolą ci teraz zobaczyć.
Napisany: 2018-12-19
 
SAMOTNA DROGA  15
 
Niełatwa samotna jest droga,
gdy ona usłana kolcami,
choć w dłoniach kwiaty wiosny,
lecz w sercu wór z kamieniami.
 
Tak trudno dźwigać ciężary,
jakie ze sobą świat niesie,
samotność to taka przeszkoda,
która nie cieszy gdy jesień.
 
A ona odwiedza każdego,
lecz o tym nie myśli się wiosną,
gdy przyjdzie niepostrzeżenie,
za sobą zostawia lato radosne.
Napisany: 2018-12-19