WSPOMNIENIA

ROZDZIAŁ TRZECI

19.03.2019 marzycielka69

W drodze powrotnej buzia Ance się nie zamykała. Była zadowolona z tej naszej wycieczki. Grzegorz miał też wiele do powiedzenia, zachwycił się jeziorkiem.
Latem musimy tu przyjechać żeby sobie popływać, powiedział. 
Razem z Anką podjęli już decyzję, że urlop w tym roku spędzą w Polsce. Paweł nic nie mówił, zapewne myślał o tym, co mnie tak rozwala na samo wspomnienie tego miejsca. Nie miałam zamiaru cokolwiek mu mówić. Nie wszyscy muszą się dowiadywać o tym, co u mnie się działo. Tyle ile uważałam za konieczne, powiedziałam.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce, Paweł wniósł moją torbę do mieszkania, usiadł w kuchni na taborecie i poprosił o herbatę.
Dobrze, to już zróbmy sobie jakąś kolację.
Wyciągnęłam pieczarki, piersi z kurczaka, ryż, cebulę i warzywa. Zrobienie kolacji nie zajęło nam wiele czasu. Ale po kolacji Paweł nie dawał za wygraną.
Jesteśmy tak blisko ze sobą, a ty nie chcesz mi powiedzieć co się tam stało? Lepiej żebyś nie wiedział. Nie jestem w stanie o tym mówić, nigdy nikomu się nie zwierzałam, więc póki co, i tobie nie powiem. Jeśli chcesz, żebym chociaż o tym nie myślała to nie pytaj.
Dobrze kochanie, już nie będę, ale martwię się o ciebie.
To martw się po cichutku, dobrze? Może lepiej zajmij się mną.
Podszedł do mnie, przytulił, delikatnie pocałował w usta.
Tak bardzo było mi potrzeba bliskości, żeby rozładować złe emocje. Jego dłonie zdejmowały ze mnie napięcie całego dnia, a pocałunki dawały rozkosz duszy. Nocka była jak pijana, pełna rozkoszy i niesamowitych przeżyć ciała. Zasnęliśmy nad ranem, kiedy słońce zaczęło rozjaśniać pokój. Poranna kawa była smaczna, zwłaszcza, że w towarzystwie Pawła.  Teraz patrzył na mnie i się uśmiechał, co mnie onieśmielało.
Nie patrz takim wzrokiem, bo się krępuję.
Przestań kochanie, to są nasze uczucia, nie krępuj się, przecież cię kocham, i chcę dla ciebie wszystko co dobre. Pójdziemy przed obiadem policzyć wiewiórki? Mam nadzieję, że podejdą do nas.
Paweł, czy istnieje miłość? 
Skąd te pytanie?
To dlaczego ludzie, którzy niby się kochają, po pewnym czasie zaczynają zionąć do siebie jadem?
Zadajesz trudne pytania. Lenka, kochanie, co cię tak naszło?
Zastanawiam się, na ile uczucia wystarczy między nami.
Czy ludzi łączy tylko seks?
Wiesz co kochanie, może siądź lepiej do pisania, a ja skoczę na zakupy.
O nie, ja chcę iść razem z Tobą. Nie odmówię sobie tej przyjemności.
Oj ty moja kobieto, zaborcza się robisz.