ŻYCIE W PIGUŁCE II

Życie w pigułce CZĘŚĆ DRUGA ROZDZIAŁ PIERWSZY
 
 
Podczas przysięgi małżeńskiej zacięłam się, miałam największą ochotę powiedzieć, że nie chcę, ale ksiądz ponaglał. Nie miałam już wyjścia, tak myślałam. Po kościele wszyscy pojechaliśmy do mojego domu. Tam moja mama ze swoją przyjaciółką uwijała się pośród stołów. Były też i inne osoby, których już nie pamiętam. Po latach dowiadywałam się, które koleżanki mojej mamy były na moim weselu. W pewnym momencie robiło się jakieś zamieszanie, nic z tego nie rozumiałam. Ale to spowodowała moja mama. Zrobiła dla swoich przyjaciółek oddzielne przyjęcie w innym pomieszczeniu. Nie wiedzieć dlaczego uważały się za kogoś lepszego.
 
Zrobiło się niezbyt miło. Mężczyźni ze strony mojego męża nieźle ciągnęli wódę nie wyłączając jego samego.. Zaczęły się pretensje, oskarżenia, i w końcu pijackie burdy. Niewiele zostało z tego wesela. O godzinie dwudziestej czwartej, zamiast oczepin, zostałam sama ze swoją rodziną. Mojego męża zabrał jego ojciec na wyraźną prośbę mojego ojca.Tak rozpoczęłam życie mężatki.
 
Rano, skoro świt, przyjechali po nas taksówką . To było żenujące. Nie miałam ochoty nawet rozmawiać. Prosiłam wujka, który mi proponował objęcie gospodarstwa po dziadkach, żeby mnie zabrał ze sobą. Ale wujek powiedział, że jestem już mężatką. Miałam ochotę uciec w las. Nie było już mojego sadu gdzie czułam się bezpiecznie. Mama nie chciała już jechać do moich teściów, ale ojciec się zgodził, wzięliśmy jeszcze moich gości i pojechaliśmy do domu mojego męża, a jednocześnie już mojego domu.
 

Stoły pełne jedzenia i picia. Ciągle ktoś coś donosił. Siedziałam koło swojego męża i zastanawiałam się czy tak wygląda miłość małżeńska? Nic nie czułam już do niego, oprócz dziwnej obojętności. Znałam ten mechanizm zachowań. Ale o dziwo, wszystko odbywało się w sposób godny.Teść ograniczył alkohol do minimum. Siedziałam, nie bawiłam się, bałam się tego, co mnie czeka w obcym otoczeniu, z obowiązkami żony. Jak ja wtedy żałowałam, że spotkałam go przy tej siatkówce. Po co ja wychodziłam grać? Po co rodzice się przeprowadzali? Oskarżałam siebie i innych za moją złą decyzję. A wierzcie mi była najgorszą z decyzji jaką mogłam podjąć w sprawie małżeństwa.


Załóż własną stronę internetową za darmo Webnode