DWIE PIĘKNE CIERNISTE RÓŻE
ROZDZIAŁ DZIESIĄTY

ROZDZIAŁ 10

Teraz Weronika spokojnie sobie żyje. Dzieci mają swoje rodziny, w których góruje miłość. I to jest, w pojęciu Weronki, najważniejsze.
Zdaje sobie sprawę z tego, że to nie ona jest ważna w ich życiu, tylko ich współmałżonkowie. Ma nadzieję, że życie syna jak i córki nie będzie takie jakie ona miała.
Pragnie, aby mogła spać spokojnie wiedząc, że dobrze ulokowali swoje uczucia.
Ale życie ma swoje plany.
Okazało się, że  brakuje pieniędzy na wszystko, dlatego syn z synową podjęli decyzję, że poszukają sobie swojego miejsca za granicą.
Tego Weronika się nie spodziewała. Ale cóż zrobić, ich życie, ich decyzje.
Pewnego dnia syn wyjechał do Anglii. Tam pozałatwiał wszelkie formalności i przyjechał po rodzinę.
- Może niech Karolina z małym zostaną, a ty będziesz nas odwiedzał?
Gromki śmiech obiegł całe mieszkanie. Weronice wydawało się, że słyszy cała ulica.
- Mamo to jest moja żona i moje dziecko, nie twoje.
- Faktycznie, głupio palnęłam.
Weronika poszła do swojego pokoju i zalała się łzami. Zdawała sobie sprawę, że to już koniec, że zostanie sama i musi sobie radzić z samotnością.
Dzień, w którym wyjeżdżali był strasznym dniem dla Weroniki. Cisza wypełniła całe mieszkanie aż przeszywał ją strach. Sparaliżowana lękami próbowała zagłuszyć własne myśli.
Mijały dni, jeden podobny do drugiego. Tęsknota rozrywała jej serce.
Ale skupiła się teraz na swoim hobby. Pisała i pisała, aż w końcu stwierdziła, że trzeba coś z tym zrobić.
Powoli uczyła się żyć w pojedynkę, aż doszła do takiego stanu, że wszyscy jej przeszkadzali. Polubiła tę swoją samotność, a może nie miała wyjścia?
Dzieci doskonale radzą sobie z życiem. Wnuk wyrósł na przystojniaka, a Weronice przybyło lat.
Czas upływa jej spokojnie, tylko czasami dopadną ją jakieś choroby, z których wychodzi, i dalej skupia się teraz na sobie.
Dostała od losu dwie piękne białe róże w postaci dzieci. Przeszła wiele udręk, chorób dzieci, z którymi musiała zmierzyć się sama, nazwała je kolcami. I tak jej życie to dwie białe róże z kolcami, z którymi przeszła przez wiele dekad.
Nie ma w życiu nic za darmo, trzeba zapłacić za swoją miłość, matczyną miłość. Ale się opłaca, chociaż nie wiadomo, ile jeszcze ma dla nas niespodzianek.
                                                                                     
                K O N I E C